Ja jebię...
chodzi o to, że ten cały debilizm, to chujostwo, ten gimnazjalny idiotyzm, ta płytkośc umysłu tak misternie hodowana przeze mnie pada przez filmy z Keirą...takie ciepłe, geste, dogłębne...wzruszające, staję się staruszką, bo wszystko przezyłam miłość, ataki seksualne, przekonanie o starości...czuję się jakbym przezyła życie...huż jestem po wszystkim...po wszystkim...i nie wierzę w miłość bo ci cudowni faceci są tylko w filmach... tak samo jak rozumiem milion razy bardziej czym jest seks, znam swoje ciało, jak płytkim i niedoskonałym byłby seks gdybym się go dopuściła mając 15, 16, 17, 18 lat...dopiero mając 19 zaczęłam coś pojmować dot mojego ciała i sterowania przyjemnością, a teraz wiem jeszcze więcej...inaczej patrzę na mężczyznę. liczy się pozycja, zarobki, sława, przebojowość a u dzieci to są inne kategorie pomiaru, to są dzieci na utrzymaniu rodziców...to upadek i żałość...to nie miłość...miłość nabiera piękna jak i seks z iwiekiem kiedy zaczynasz rozumieć...coraz więcej czego ci trzeba czego będziesz szukać, tak samo jak seks bez miłośći, za częsty seks, albo seks bez zobowiązań... wszystko przezyłam, nie lubię durnych facetów ale jednak coraz więcej rozumiem, to mi się podoba, chyba to zupełnie inne uczucie... jednak wolę być gimnazjalną debilką, to pomaga mi ulżyć, wiesz ja nie myślę o życiu, nie nawidzę tego...nie nawidzę myśleć, rozczulać się, błedem człowieka jest znależć czas na myślenie...BŁĘDEM CZŁOWIEKA JEST MYŚLEĆ SUKCESEM DZIAŁAĆ. zrozum zawsze sobie przypominaj te słowwa, rób, baw się ciesz się i nigdy przenigdy nie myść. a kochaj i szanuj...nie myśl...