Beeing here like a dream... My own world... :-)

piątek, 5 marca 2010

MJJ afterwards

michael ma w sobie cos głupkoatego jak sie smieje...czasem coś chytrego...on kocha zeby go podziwiano on chce wiwatujacych yłumów i mdlejących kobiet...on się tym napawa....to performer któremu nie można nic zarzucić on nawej mając 50 lat wyprółby sobie żyly zeby tylko nie stracić renomy...widzialaś jak on tańczył...jakby mial 20 lat...był niesamowity w najwyzszym stopniu niedościgniety...on zawsze do tego dązył zeby nikt go nie dogonił zeby być najlepszym...wiesz z niego zionie takie ja wiem...taki spryt ... jeśli chodzi o wystepy to nic nie powiem naj naj naj lepszy...ale ze kochał podziw dobrze to wiem a on mówił ze jest glupkowaty...dobre...śmieszne michael był niesamowity...wiem wiem wszystko wiem...on byl jak piłkarz na boisku zawsze chciał byc w centrum zainteresowania nawet mogł udawać...ale ta milość ta pomoc dla mnie...ja wiem czy on dojrzał...nie nie on nawet by tego nie chciał...każdy ma w sobie coś na tak i cos na nie za to ja MJJa kocham bezwzględnie