Beeing here like a dream... My own world... :-)

sobota, 20 grudnia 2008

dawno mnie nie było

uczyłam sie, uczyłam...tak dlugo że zapomniałam o całym zyciu...wszystko stało się nie unormowane byle tylko oceny byly fun. a co mnie oceny...kiedy nie wiem co z zyciem poczac...mój wirtualny men wydaje mi sie obcy, nie umiem grać na gitarze i nawet nie mam czasu na zabiegi higieniczne... poszłam spać o 6 wieczorem obudziłam się kolenego dnia o 8 rano. powiedzcie mi że praca umysłowa nie męczy z was wyśmieje prosto w oczy. teraz siedze na kompie i nadrabiam juz chyba kolejna godzine. wracam na starocie poznaje swiat. jakos to bedzie ...mam chwilke to sobie zycie uloze i bedzie fun. Trzymaj kciuki.