Znów pada deszcz * :-)
Nie ukrywam, że uwielbiam literaturę...Bez niej to jakoś mi tak smutno...a nawet wogóle nie mogę znaleźć celu i sensu i jakoś tak beznadziejnie się czuję. Wczoraj poczytałam sobie trochę utworów z książki do liceum i od razu mi sie poprawiło. Zresztą muszę przyznać, że wogóle zastanawiałam się nad naturą czlowieka wczoraj... i doszłam do wniosku, że my się zmieniamy i nigdy nie będziemy tacy sami. Czas płnie i nikt tego nie uniknie, ale to daje nam możliwość wiecznego poznawania siebie, a to znaczy, że nie możemy się soba znudzić. Trochę mnie to dołowało, ale już sobie wytłumaczyłam i przywykłam.
A tak z innej beczki, słyszeliście o pozytywnym myśleniu? Podobno, to co sobie powtarzamy się faktycznie spełnia. Należy mówić sobie: Dam radę! Uda mi się! Jestem piękna! itd. Wmawiamy sobie to czego chcemy, a to się spełnia. Mam pewne nieświadome doświadczenie i zapewniam, że działa! Zresztą spróbujcie, pół roku i efekt jest. Zresztą na kursie tez tego uczą. Dajcie sobie szansę!!!
Znowu poznaję nowych ludzi, jest cudownie. Nie ma nic lepszego niż nowe znajomości, ale nie przez internet tylko w realu. Wogóle życie jest zyciem i trzeba dać z siebie wszystko :-)
Ale to jest beznadziejne, zmęczona jestem, chora juz od ponad tygodnia. Zaraz oszaleję... smutno mi z tego powodu. Ale dni płyną, wakacje mi się kończą i jakoś tak źle...
W tym momencie chwycił mnie nagły dół... no tak...można było się tego spodziewać...ależ ja humorzasta jestem...nie wiem...
Pa, pa, pa... trzymajcie się... *Best wishes* Eroica
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna